nie potrafi zacisnac dłoni, by je zatrzymac. Napiła sie wody. Z

  • Oda

nie potrafi zacisnac dłoni, by je zatrzymac. Napiła sie wody. Z

25 June 2022 by Oda

trudem poruszała szczeka. Miała wra¿enie, ¿e jej jezyk, dziwny i za du¿y, jest obcym ciałem, wydawało jej sie te¿, ¿e ciagle ma zadrutowane zeby. Od dwóch tygodni wykorzystywała tylko wargi, kiedy chciała cos powiedziec, teraz wiec z trudem zmuszała do pracy jezyk, zeby i szczeki. 244 Alex pomógł jej zało¿yc płaszcz, podczas gdy Phil wyłaczał swiatła. Razem wyszli na parking. Alex, obejmujac Marle ramieniem, podszedł do jaguara. - Zaprosimy cie na drinka - obiecał Philowi - gdy tylko Marla bedzie bardziej soba. Marla zawrzała, słyszac te insynuacje, ale powstrzymała cieta odpowiedz, która miała ju¿ na koncu jezyka. Alex usiadł za kierownica. Było w nim cos, co budziło w niej agresje, złosc, chec walki. Z nim. Chocia¿ sama nie rozumiała dlaczego. - To jak sie teraz czujesz? - spytał, obrzucajac ja szybkim spojrzeniem. Przekrecił kluczyk w stacyjce i powoli wyjechał z parkingu. - Jakby mi ktos przyło¿ył młotem w szczeke. - Dobre, co? - Wcisnał zapalniczke, a nastepnie z wewnetrznej kieszeni marynarki wyciagnał paczke papierosów. - Dobre.-Marla nie zdobyła sie na usmiech. Jego zachowanie dra¿niło ja coraz bardziej. Podejrzewała, ¿e wraz z Robertsonem ukrywa cos przed nia, i działało jej to na nerwy. Co gorsza, jego postawa - mał¿enska troska, podczas gdy tak naprawde nigdy go przy niej nie było - zaczeła ja naprawde wkurzac. Cos tu było nie tak i wiedziała, ¿e tego sobie nie wymysliła. Była jednak zbyt zmeczona, by teraz sie nad tym zastanawiac. Zapalniczka wyskoczyła ze szczekiem. Alex zapalił papierosa i wydmuchnał kłab dymu. Nacisnał guzik i szyba zjechała w dół, a przez otwarte okno wpłyneło do samochodu chłodne, wilgotne powietrze. Z radia dobiegała spokojna jazzowa muzyka. Alex wyjechał na opustoszałe ulice i ruszył w strone wzgórza. Oswietlone drapacze chmur jasniały na tle nieba. Marla rozpoznała w oddali piramide Transamerica i historyczna dzielnice Jackson Square. Widziała je przedtem zapewne setki razy. I jeszcze cos... jakis przebłysk... Nagle zobaczyła siebie 245 przy biurku, w wielkim budynku ze stali i szkła. Monitor komputera szumiał cicho, na odgrodzonych od siebie niskimi sciankami biurkach dzwoniły telefony, pracownicy rozmawiali, pisali cos na komputerach, wpatrywali sie w monitory. Ciag okien na jednej ze scian ukazywał panorame San Francisco i błekitne niebo nad zatoka. Ale to niemo¿liwe. Ona przecie¿ nie pracowała w biurze. Nigdy. Wtulona w miekki fotel jaguara spojrzała na me¿a. Patrzył przed siebie z posepna mina. - Czy ja kiedykolwiek pracowałam? - spytała, choc wiedziała, jaka bedzie odpowiedz, jeszcze zanim zadała pytanie. Alex parsknał smiechem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: kształt brwi do okrągłej twarzy, dominika duda, dominika duda,

Najczęściej czytane:

Ściągnął wodze, żeby nie przejechać jasnowłosej

kobiety, która wbiegła na alejkę. - Panna L'Anjou. Jak się pani miewa? - Maintenant, je suis splendide! Comment vas tu? ... [Read more...]

wyboru. Była wdową z malutkim dzieckiem, w sumie bez

zawodu, bo gdy poznała przyszłego męża, zrezygnowała ze studiów. Żona arystokraty nie potrzebowała wyższego wykształcenia, ważniejsza była ogłada towarzyska. Tego akurat ... [Read more...]

- Zadaj następne pytanie.

- Dobrze. Czy Sinclair był kiedyś w wojsku? - Nie. Thomas nawet proponował, że kupi mu stopień kapitana, ale Sinclair odmówił. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 112.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste