Otworzyła oczy w chwili, gdy brał z jej ramion małą.

  • Oda

Otworzyła oczy w chwili, gdy brał z jej ramion małą.

16 January 2021 by Oda

- Mark, wróciłeś? - szepnęła, i ten szept poruszył go do głębi, a zapach jej ciała dokonał reszty - wyzwolił w nim szaleństwo. Z Eriką na ręku wyprostował się, napotkał jej wzrok. - Zaraz wracam - powiedział. - PołoŜę ją spać. Poszedł do pokoju Eriki szybkim krokiem. PołoŜył ją do łóŜeczka, przykrył pledem i patrzył na nią chwilę, by upewnić się, Ŝe wszystko w porządku. Całą swoją uwagę poświęcił teraz Alli. Dech mu zaparło, gdy stwierdził, Ŝe się przebrała -spodnie zamieniła na szorty. Obrzucił ją wzrokiem, patrzył w jej czarne oczy, które wyraŜały tęsknotę, podobnie chyba jak jego własne. - Chciałam połoŜyć ją wcześniej - powiedziała. – Ale kołysząc ją w ramionach, sama zasnęłam. - Naprawdę? - Tak jakoś wypadło - odparła. Powoli zbliŜał się do niej. Serce jej waliło. Patrzył na nią tak samo jak wtedy. Spojrzenie, jakie jawiło się w jej snach. Powinna być szczęśliwa, gdy patrzył na nią w ten sposób, po dwóch latach, kiedy to prawie jej nie zauwaŜał, a ona zaledwie domyślała się, Ŝe jest w nim zakochana na zabój. Zatrzymał się przed nią, spojrzał jej w oczy i rzekł: - Jesteś bardzo piękna, Alli. Zaskoczył ją, nie wiedziała, co powiedzieć, a potem pomyślała, Ŝe powinna zachować się nonszalancko, choć nie leŜało to w jej charakterze.. JednakŜe tego wieczoru zarówno jej zachowanie, jak i jego odbiegało od normy. Uśmiechnęła się, przechylając na bok głowę. - Dopiero po dwóch latach raczyłeś to zauwaŜyć? - zapytała Ŝartobliwie. - Nie, stwierdziłem to od pierwszego wejrzenia. Dlatego między innymi zaproponowałem ci opiekę nad małą. Speszyła się, przygryzła dolną wargę. - Nie sądziłam, Ŝe to było przyczyną. - Uwierz mi, Alli, Ŝe od dwóch lat walczyłem z tym uczuciem. I ten rocznicowy bal przesądził o wszystkim. Wyglądałaś tak pięknie. Parokrotnie chciałem cię prosić do tańca, ale jakoś nie śmiałem. Po powrocie do Royal nie zamierzałem z nikim się wiązać, a juŜ na pewno nie z własną pracownicą. Alli skinęła głową. Nie przypuszczała, Ŝe wtedy na balu Mark zwrócił na nią uwagę, a fakt, Ŝe zwrócił, przepełnił ją radością. - A teraz? - zapytała nieśmiało. - Teraz pragnę cię całować. - Och... I tylko to zdąŜyła powiedzieć, bo objął ją i całował z pasją, a ona nie pozostawała mu dłuŜna. Bo tak się złoŜyło, Ŝe mając dwadzieścia pięć lat, nigdy takich pocałunków nie zaznała. Opieka nad Karą zajmowała jej cały czas i nie w głowie jej były randki. AŜ do tej chwili nie zdawała sobie sprawy, co traciła. Nie przestała jednak myśleć, Ŝe chyba nikt poza Markiem nie potrafiłby doprowadzić jej do stanu takiej ekstazy. A on całował wiele kobiet, mniej lub bardziej doświadczonych. Ją teŜ na pewno całował niejeden męŜczyzna, lecz chyba Ŝaden nie potrafił wzbudzić w niej takiej namiętności... Erika marudziła coś przez sen. Mark wrócił do realnego świata... Opamiętał się. Ta dziewczyna to istny ogień, groźny, niebezpieczny. Na tym etapie jego Ŝycia nie chciał się z nikim wiązać. Nie powinien był dopuścić do tego, co się stało. Alli, myślał, jest nie tylko uczuciowa, ale i namiętna. A sądząc po jej pocałunkach, nie zaznała dotąd prawdziwej rozkoszy. Poczuł zapach jej perfum - kuszący, uwodzicielski, bardzo zmysłowy. Chcąc

Posted in: Bez kategorii Tagged: seriale ranczo, przepis na biały lukier, prawdziwe tatuaże,

Najczęściej czytane:

wyjątkowo piękna. I wyjątkowo mu bliska. ...

Chciał jej to okazać, ale nie wiedział jak. Pochylił się więc, by pocałować ją na dobranoc, kiedy nieoczekiwanie usłyszał: - Motyle nie umieją troszczyć się o kwiaty, nie umieją podlewać róż ani przykryć kloszem... Cieszę się, że mam ... [Read more...]

ka. ...

- Dobrze, a teraz znajdę sobie pokój. - Nie ma potrzeby - zaoponował Mark. – Apartament został wynajęty do końca miesiąca. - Miałabym mieszkać na twój koszt? O, nie. Nie będę ci nic zawdzięczać, mości książę. Idę wynająć sobie pokój. Ko¬lację zjemy o siódmej. Do tej pory proszę mnie nie niepokoić. ... [Read more...]

yjaciółki. ...

- Ingrid akurat nie przepada za dziećmi. Zresztą, to taka dość przelotna znajomość, nic poważnego. A Henrym po¬trafię zająć się sam. Tammy popatrzyła na siostrzeńca, który zawzięcie ssał ucho swojej nowej zabawki. Jeśli tak dalej pójdzie, to miś straci uszy jeszcze przed Singapurem, pomyślała Tammy i przeniosła spojrzenie na Marka. - Naprawdę umiałbyś zaopiekować się dzieckiem? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 112.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste