rozstanie po dlugoletnim zwiazku

  • Oda

rozstanie po dlugoletnim zwiazku

15 August 2022 by Oda

- Ponieważ miałem jeszcze trochę czasu do wykładu, postanowiłem zajrzeć do szpitala i spytać, czy nie ma poprawy. Tak, rzeczywiście zjawiłem się na parkingu w samą porę, lecz chyba nie było takiej potrzeby, gdyż Jessica zamierzała pokonać napastników siłą argumentów. I pozwolić im odejść. - Rzucił jej oskarżycielskie spojrzenie. - Co? - Sean popatrzył na nią w podobny sposób. - Chwileczkę, czemu ty pracujesz w sobotę? - spytała, nie odpowiadając. - Długa historia i w dodatku nie ma teraz znaczenia - uciął. - Chciałaś, żeby napad z użyciem noża uszedł im płazem? - Uznałam to za zwykły szczeniacki wygłup, przez który nie muszą potem mieć przez całe życie zapisane w dokumentach, że byli karani sądownie - wyjaśniła, po czym westchnęła. - W porządku, myliłam się. Tak, popełniła błąd, to te peleryny i śmieszne plastikowe zęby ją zmyliły. Niestety, ci dwaj naprawdę mogli wyrządzić komuś krzywdę. - Ty i profesor McAllistair musicie pojechać z nami i złożyć zeznania. - Wy się znacie? - Od jakiejś godziny - rzekł Sean. Jessica przeniosła spojrzenie na swego lokatora, nawet nie ukrywając ciekawości. - Zaszedłem dzisiaj na policję - wyjaśnił. - Obawiam się, że w Nowym Orleanie szerzy się niebezpieczny kult. Parsknęła śmiechem. RS 106 - Gdyby się nie szerzył, nie bylibyśmy w Nowym Orleanie. Mamy tu na pęczki wampirów, zombie, wyznawców wudu i kogo tylko chcesz. - Nie zamierzam przerywać tej rozmowy, ale niedługo muszę stawić się na uniwersytecie, więc jeśli trzeba jeszcze wypełnić jakieś dokumenty... - Ma pan rację, zbierajmy się. - Sean wskazał na swój wóz. - Dzięki, pojadę własnym samochodem - odparła Jessica. - Ja co prawda nie mam samochodu, ale moja gospodyni zapewne chętnie mnie podwiezie - rzekł gładko Bryan. Nie mogła odmówić, więc wsiedli razem do jej wozu. Ustawiła tylne lusterko nieco skośnie, by móc spoglądać na pasażera, gdy będzie zadawać mu pytania. - Cały czas nie rozumiem, co masz wspólnego z Mary. I czemu poszedłeś do Seana. Ściągnął brwi. - A co ty robiłaś w szpitalu? - odpowiedział pytaniem na pytanie. - Wszyscy wiedzą, co. Odwiedzałam Mary. - Jesteś jej krewną? - Nie, spotkałam ją w Transylwanii. - Co?! Spojrzała na niego z irytacją. - Tak się składa, że akurat odbywała się tam międzynarodowa konferencja psychologiczna, przypadkiem natknęłam się na Mary i jej przyjaciół. A ty skąd ją znasz? - Spotkałem ją w Transylwanii. Tak się składa, że zostałem tam zaproszony, by wygłosić wykład na uniwersytecie. RS

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

spokojnej drzemki.

Zresztą – rozgadałem się. Nie rozważań o literaturze oczekuje Ojciec ode 2 Eminencjo (fr.). mnie, tylko raportu szpiegowskiego ze swojej ogarniętej zamętem włości. ... [Read more...]

yrektora. – ...

Arkusze ocen, opinie, wszystko. – Nie jestem pewien. – Zdobędziemy nakaz, jeśli będzie trzeba. Prosimy jednak, żeby nam pan pomógł. Liczy ... [Read more...]

przysiadła się do ...

córki. Z salonu dochodziło chrapanie Shepa. Prawie całą noc spędził poza domem. Wrócił dopiero nad ranem, zataczając się i cuchnąc piwem. Bez pytania wiedziała, gdzie był. U ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 112.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste